Podsumowanie wpadek i błędów
Krótka lista moich błędów wynikających z braku wiedzy budowlanej i (co nawet chyba gorsze) braku czasu aby ją poszerzyć przed realizacją poszczególnych etapów.
Konstrukcyjne:
1) Komin CO zdecydowanie na niski. Został wykonany zgodnie z projektem ale że podniosłem druga kondygnację o 1 pustak to jeszcze bardziej schował się ten komin w dom. Niestety czasem powoduje to zawirowania powietrza i powietrze wciska się do środka. Problem rozwiąże w tym roku dzięki wstawieniu ocieplanego przedłużenia z tzw. strażakiem. No ale możnabyło się obejść jakby człowiek pomyślał i dodał 3 dodatkowe pustaki kominowe.
2) Zejście między domem, kotłownią i garażem. Ja nie wiem kto to wymyślił ale projekt zupełnie tego nie ogarnia. Trzeba sobie coś samemu wymyślić. Ja mam jeden schodek z domu do kotłowni zrobiony (ale już w kotłowni) oraz dwa schodki do garażu też zrobione w kotłowni. Wymyślone na szybko ale dość wygodne w użytkowaniu. Na Priv mogę zrobić zdjęcie jakby ktoś chciał zobaczyc jak wyszło.
3) Za wąstki prześwit między wejściem do kotłowni a schodami. No cóż zrobione dobrze ale gdyby dało się zrobić do 1 centymetra zgodnie z projektem to może by się udało, a że się nie udało to niestety drzwi do kotłowni nie otwierają mi się na 90stopni przez schody. Mozna było delikatnie przenieść sciankę kotłowni lub ścianę nośną i byłoby super. Mnie brakło 1,5 centymetra.
4) Generalnie minimalnie za małe otwory na drzwi zrobiłem (jak wylewki przyszły to się okazało że musiałem podcinać o 2cm) Otwór minium 207CM po wylewkach!
5) ocieplenie fundamentów jeśli da się zrobić więcej niż 1M to zróbcie. Po zimie a była wyjątkowa pod wieloma względami podniosło mi cały styrodur fundamenu i trochę wypaczyło elewację nie jest duży feler, ale nawet wykonawca elewacji nie mógł uwierzyc że styrodur mimo że był 1m w ziemię to go podniosło.
Instalacyjne:
6) Wentylacja w kuchni zobiona u mnie z rury spiro metalowej sztywnej ale jak wieje wiatr to dmucha że masakra i rezonuje. Koniecznie stosujcie pustaki wentylacyjne do tego. Kominiarz nie miał zastrzeżeń ale funkcjonalnie słabo wyszło.
7) generalnie dzisiaj zrobiłbym wentylację mechaniczną (nawet może bez rekuperatora) ale wymuszoną z ta grawitacyjną w moich warunkacj pogodowych (wiecznie wieje) bywa różnie.
8) sporo drobnych niedociągnięć instalacyjnyjnych w mojej wersji projektu. Np. pion kanalizacyjny w łazience miał wychodzić od strony garderoby na górze ale projektant nie zwrócił uwagi że sciana na dole łazienki z scianą na górze nie pokrya się więc rura musiałaby wychodzić w garderobie na wierzch. DObry hyrdaulik ogarnie i poprawi ale był przez moment problem jak wymyślić to inaczej. Generalnie całkiem zrezygnowaliśmy z tego pionu kanalizacyjnego na rzecz innego schowanego za prysznicem.
8) Na etapie instalacji elektrycznej pomyślcie też jakie ogrzewanie będzie i rozplanujcie sobie dobrze ewentualne czujniki i sterowniki wcześniej. Nie zrobiłem tego i potem sporo było przerabiania i kompromisów :(
9) Przy piecu na ekogroszek pamiętajcie o zaworze 4D oraz sprzęgle hydraulicznym :) oraz o tym aby zaopatrzeć sie w jakieś zastępcze źródło prądu (np. inwerter + akumulator). Zima pokazała że przez 5 lat może nie brakowac prądu w ogóle a potem jednej zimy brakuje 5 razy po 4 godziny w ciągu 2 tygodni.
10) Listwy stalowe łączące płytki i panele musza być drogie! W tym wypadku tanie to złe. Mam w domu dwa rodzaje takie tańsze i droże (bo brakło tych tańszych). Na tych pierwszych już widać masę rys i odkłsztacenia (pewnie będą do wymiany w ciągu nastepnego roku) a te drokie jak nowe i się błyszczą :)
11) Płytki paradyża i tubądzina to nie koniecznie najlepsze wybory. Płytki nieznanej firmy w kuchni okazałay się 100razy lepsze niż "markowe" w korytarzu). Ilość inwektyw jakie usłyszały te drugie podczas kładzenia przez mojego mistrza wykończeń przechodzi moje zdolności percepcji.
Inne:
10) No i na koniec pół żartem pół serio. Jak macie małe dzieci to nie inwestujcie drogie farby. Jakieby nie były dwie małe dziewczynki z masą kredek dadzą radę każdej farbie (no może olejna i ceramiczna by przetrwała ale cała reszta to nie ta klasta wytrzymałości :). Łatwie za 2 lata po prostu przemalować dom :)
Dobra wygadałem się!
Na najbliższe lata:
1) ogrodzenie
2) podbitka - bonie zrobiłem przy robieniu dachu.
To już koniec wpisów na tym bloku. Jak ktoś coś ... to na priv.